Wizyta w Wyższym Seminarium Duchowym Diecezji Warszawsko-Praskiej

10 grudnia 2017 roku, późnym popołudniem grupa 50 osób z naszej parafii wraz z opiekunem duchowym księdzem Piotrem Domańskim wyruszyła do Warszawy. Podróż rozpoczęliśmy wspólną modlitwą w autokarze. Po niespełna 30 minutach znaleźliśmy się u celu. Pukamy do furty Wyższego Seminarium Duchowego Diecezji Warszawsko-Praskiej. Przybyliśmy, by obejrzeć sztukę wystawianą przez kleryków trzeciego roku tegoż Seminarium. Sztuka nosi tytuł "Wielka wyprawa". Podczas drogi mieliśmy przeczucie, że będzie to bardzo ciekawy wieczór. Zaczęliśmy od zwiedzenia budynku Seminarium, po którym oprowadził nas Łukasz Piotrowski, jeden z  kleryków. W ten sposób poznaliśmy miejsce w którym dojrzewają ludzie mający poprowadzić nas w przyszłości drogą zbawienia. Łukasz opowiadał o życiu w Seminarium, o zwyczajach, o tym jak wygląda typowy dzień kleryka. Pokazał nam również bibliotekę i kaplicę, w której klerycy proszą Boga o opiekę każdego rozpoczynającego się dnia. Gościliśmy także w jednym z kleryckich pokoi, są one na ogół dwuosobowe, w ten sposób przemierzaliśmy długi seminaryjne korytarze. Dowiedzieliśmy się, że klerycy nie tylko modlą się, mają bardzo wiele różnorakich obowiązków, mają dyżury. Ktoś przecież musi dbać o czystość schodów, sanitariatów, stołówki i kuchni. Ktoś musi zmywać naczynia po posiłkach, do których najpierw trzeba nakryć, na zewnątrz czeka zaś grabienie liści a zimą odśnieżanie. W wyznaczonych dniach odwiedzają też chorych w szpitalach, hospicjach i domach opieki. Krótko mówiąc klerycy nie mają czasu, by się nudzić. O godzinie osiemnastej siedzieliśmy już w sali i oglądaliśmy spektakl. Spektakl pełen humoru, którego akcja rozgrywa się w witrynie sklepu z zabawkami. W rolę nagle ożywionych pacynek wcieliło się sześciu kleryków, czyli wszyscy studenci trzeciego roku. Sztuka rozbawiła i oczarowała zarówno dzieci jak i nas dorosłych. Spektakl bardzo radosny, pouczający i pełen muzyki. Mieliśmy okazję wysłuchać między innymi takich piosenek jak; "Jedzie pociąg z daleka" "Jadą, jadą misie" czy "Kółko graniaste". W swej wyprawie bohaterowie rozwiązują różne problemy swego zabawkowego życia chcą równocześnie wprowadzić powiew świeżości w życie starszego człowieka, którym jest nocny strażnik sklepu. W refrenie przewijającym się podczas całego przedstawienia mogliśmy usłyszeć, że " lepiej patrzeć i nie widzieć rzeczy, które są prawdziwe. Lecz, gdy tylko zamkniesz oczy wszystko jest możliwe." Po godzinie dwudziestej żegnamy się już z gościnnymi murami Seminarium, żywiąc jednocześnie nadzieję, iż w przyszłym roku znowu dane nam będzie odwiedzenie tej uczelni. Dana nam będzie ta chwila, by znów pobyć z młodymi ludźmi poświęcającym życie modlitwie, miłości bliźniego i dążeniu do świętości. W drodze powrotnej modlitwą podziękowaliśmy Panu Bogu za miło spędzony czas.

Obejrzyj galerię zdjęć!